niedziela, 27 lipca 2014

Rozdział 81 - I will love you forever, no matter how far I will.

Było we mnie pełno sprzecznych emocji.. Chciałam być zawsze blisko niego , już na zawsze.. A teraz..? Zranił mnie.. I to nie raz.. Ale.. Ja nie potrafię bez niego żyć.. Ciężkie , wszystko jest tak cholernie ciężkie..
Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z faktu , że wciąż stoję przed blondynem i nic nie mówię.
- Przepraszam , zamyśliłam się.. - powiedziałam szybko.
- Rozumiem - uśmiechnął się.
Jaki on ma słodki uśmiech.. I jak ja mam go nie kochać..? Nie potrafię.. To chyba moja największa wada - zdecydowanie nie radzę sobie z uczuciami.Jestem na niego zła , bo zranił mnie i to nie raz.Ale nie potrafię się długo gniewać..
- Przyjdziesz do mnie wieczorem..? - zapytał niepewnie.
 Ten unikalny , niezwykły błysk w jego oczach nie pozwalał mi odmówić.
- Jasne - powiedziałam w końcu lekko się uśmiechając.
- Super.To bądź o 19 - odparł natychmiast.
- Okej , przyjdę - uśmiechnęłam się promiennie.
- To ja już lecę.Do zobaczenia - powiedział po czym delikatnie musnął mój policzek.
Poczułam jego delikatne , ciepłe wargi i nogi się pode mną ugięły.. Drobne rumieńce wkradły się niespodziewanie na moją twarz wywołując delikatny uśmiech u blondyna.
- Do zobaczenia - odparłam.
Chłopak posłał mi ciepły uśmiech i odszedł.Czułam się naprawdę szczęśliwa. W końcu coś sprawiło , że poczułam coś czego dawno nie czułam.. ,,Dam mu jeszcze jedną szansę.Ale to będzie naprawdę ostatnia" postanowiłam w duchu i pełna optymizmu wróciłam do zamku.Przy wejściu wpadłam na babcię.No , nie wpadłam bo na szczęście w porę się zatrzymałam.W obecnej sytuacji nie powinnam tak po prostu na kogoś wpadać.
- Ally , przyjdź do mnie za 15 minut - powiedziała i nie czekając na moją odpowiedź wróciła do swoich zajęć.
Lekko zdziwiona tym niespodziewanym wezwaniem udałam się do swojego pokoju.Postanowiłam przebrać się w coś bardziej odpowiedniego.Wyjęłam z szafy czarną sukienkę i przebrałam się w nią.
- Wyglądam jakbym szła na pogrzeb.. - stwierdziłam przeglądając się w lustrze.
Znów zjawiłam się przy mojej szafie.Tym razem wybrałam jasno-różową sukienkę przed kolano.Przebrana wyszłam z pomieszczenia kierując się do gabinetu królowej.Podeszłam do drzwi i grzecznie zapukałam.Drzwi zostały otwarte przez osobę ze służby.Weszłam do pokoju siadając naprzeciwko babci i spojrzałam na nią pytająco.
- Jutro wyjeżdżasz na pół roku do USA - oznajmiła bez żadnych wstępów.
A ja zamarłam.. Jak to..? Dlaczego..? Po co..? Miałam w głowie setki pytań ale nic nie mówiłam.Musiałam się z tym oswoić.. Mamy się znowu rozstać..? Mam go zostawić..? Przecież dopiero się pogodziliśmy.. Miało być tylko lepiej.. A ja tym wyjazdem wszystko zepsuje..
- Ale.. Dlaczego..? - zapytałam w końcu słabym głosem.
- Potrzebujemy przedstawiciela w Ameryce.Poprowadzisz też wykłady , weźmiesz udział w konferencjach prasowych - wyjaśniła.
 - Czemu akurat ja..? - zapytałam cicho.
- Uważam , że najbardziej się do tego nadajesz.Masz coś przeciwko ? - zapytała patrząc na mnie przenikliwie.
- Nie.. - odparłam spuszczając wzrok - Pójdę już.. - dodałam i szybko opuściłam gabinet.
Oczywiście że nie chciałam jechać.Ale nie chciałam też sprzeciwiać się babci..To mogłoby się źle skończyć.. Ale co ja powiem Austinowi..? Jaka będzie jego reakcja..? Wkurzy się..? Będzie smutny..? Nie będzie chciał ze mną rozmawiać..? Tyle pytań i ani jednej odpowiedzi.. Pobiegłam do swojego pokoju.Nie , wróć - poszłam , bo biegać po schodach też mi nie wypada.. Weszłam do swojego pokoju i skuliłam się na łóżku.Łzy swobodnie popłynęły po moich policzkach.Znów płaczę.. Czasami mam tego wszystkiego dosyć.Są momenty , w których chciałabym po prostu wrócić do swojego zwykłego życia.. Dziś jest jeden z tych momentów.. Może lepiej gdybym w ogóle się nie urodziła..? Byłoby mniej problemów.. Podniosłam głowę patrząc na stojące w kącie pokoju pianino.Wstałam podchodząc do instrumentu.Usiadłam na stołku i położyłam dłonie na klawiszach.Zamknęłam oczy a moje palce zaczęły grać wolną , smutną melodię.Coraz więcej łez płynęło po moich policzkach.Nie hamowałam im , dałam upust emocjom..
- Let it go
Let it go
Can’t hold it back anymore
Let it go
Let it go
Turn my back and slam the door.. - zaczęłam cicho śpiewać wciąż mając zamknięte oczy.
-
The snow glows white on the mountain tonight
Not a footprint to be seen
A kingdom of isolation and it looks like I'm the Queen
The wind is howling like the swirling storm inside
Couldn’t keep it in, heaven knows I tried

Don’t let them in, don’t let them see
Be the good girl
You always had to be
Conceal, don’t feel
Don’t let them know
Well, now they know.. - śpiewałam dalej.
Łzy powoli przestawały płynąć.Otworzyłam oczy.Patrzyłam na ścianę na przeciw siebie.Pianino przestało wydawać dźwięki , siedziałam bez ruchu patrząc tempo przed siebie.Nie wiem ile czasu to trwało.Czułam się już lepiej , jednak moje serce wciąż krwawiło.. Tym razem to ja niszczę to , co wspólnie naprawiliśmy.. W końcu wstałam a mój wzrok skierował się na zegarek.Było już po 18.Szybko udałam się do łazienki i oblałam twarz zimną wodą.Wytarłam ją ręcznikiem i zrobiłam delikatny makijaż.Wróciłam do swojego pokoju.Przebrałam się w bluzkę na ramiączkach i krótkie , dżinsowe spodenki.Nie obchodził mnie fakt iż teoretycznie nie powinnam się tak ubierać.Od jutra będę codziennie chodzić w sukienkach.. Poprawiłam włosy i gotowa wyszłam z pokoju.Zeszłam po schodach i po drodze spotkałam Elisabeth - naszą kucharkę.
- Dziecko , nie powinnaś się tak ubierać.. - powiedziała spokojnie.
Lubiłam ją.Była matką Lucy - pokojówki z którą się przyjaźniłam.
- Wiem.. - odparłam cicho i minęłam ją idąc w kierunku drzwi.Wyszłam z zamku kierując się do mieszkania Austina.Po drodze podziwiałam uroki parku przez który przechodziłam.Było w nim mnóstwo drzew , krzewów i kwiatów.Park był naprawdę piękny.Kiedy mijałam zakochane pary miałam łzy w oczach.. Chciałam tak samo wyglądać z Austinem , a teraz będziemy rozmawiać tylko przez internet.. Nie będę mogła go ani przytulić , ani pocałować.. To będzie naprawdę trudne.Ale z drugiej strony pół roku to przecież nie tak długo.. Pełna skrajnych emocji w końcu dotarłam na miejsce.Zapukałam a w drzwiach po chwili pojawił się blondyn.
- Hej - starałam się uśmiechnąć mając nadzieję , że mi to wyszło.
- Hej - odwzajemnił uśmiech - Chodź - przesunął się wpuszczając mnie do środka.
Weszłam do przedpokoju i podążyłam za nastolatkiem prowadzącym mnie do salonu.Usiadłam na kanapie obok Austina i spojrzałam na niego.
- Ally.. - zaczął cicho - Chciałbym abyś dała mi jeszcze jedną , ostatnią szansę.. Naprawdę będę się starał , nigdy więcej Cię nie zranię.. - mówił szybko.
- Zgadzam się - przerwałam mu.
- Co ? - zdziwił się.
- Tak , masz jeszcze jedną szansę - uśmiechnęłam się.
Przez chwilę nic nie mówił tylko patrzył na mnie tymi swoimi wielkimi , brązowymi tęczówkami.
- Dziękuję.. - szepnął w końcu.
Przysunęłam się do niego i delikatnie go pocałowałam.Było idealnie , magicznie.. A ja teraz to wszystko zepsuję.. Po chwili oderwaliśmy się od siebie.
- Strasznie się cieszę że dałaś mi jeszcze jedną szansę.Pojedziemy gdzieś , będzie tak jak kiedyś - mówił strasznie szybko - Mamy tyle czasu tylko dla siebie.Już zawsze będziemy razem..
- Ja.. Jutro wyjeżdżam..

_________________________
Zabijecie mnie teraz ? xd Ale wiecie , teoretycznie to nie rozwaliłam tylko naprawiłam auslly.. Przecież miłość na odległość jest możliwa..
Poza tym strasznie was przepraszam za tak masakrycznie opóźnienie.No ale było to tak :
Najpierw nie miałam pomysłu.Potem jak miałam pomysł , to nie miałam weny.Potem pisałam ale nie tak , jakbym chciała.Niedawno byłam u kuzynki , płynęłam łódką.Prawie wpadłam do wody.. Pomińmy to.Przedwczoraj też cały dzień mnie nie było , więc ostatnio nie miałam czasu na pisanie.Teraz w końcu się za to zabrałam i proszę - macie rozdział.
Muszę jeszcze napisać rozdziały na dwa blogi.. Tak to jest jak się ma lenia..
W ogóle mi się ostatnio nie chciało pisać.. Miałam też zaciesz z nowych piosenek R5.Słuchaliście już ? Mój faworyt to absolutnie piosenka ,,Easy Love" A wam która najbardziej przypadła do gustu ? Niecierpliwie czekam na pełny album ^^
No to jak ? Dacie mi dużo komów żebym była happy ?
Liczę na was kochani.No to do napisania c:

poniedziałek, 14 lipca 2014

Libster Blog Award

Nie wiem który to już raz.. Ale ponownie bardzo dziękuję za nominacje :) Pierwsza jest od Szanell Torres i CrazyMoniki ^^ Bardzo wam dziękuję za nominację , a teraz moje odpowiedzi :

1. Co inspiruje Cię do pisania blogów/bloga?
Pisanie zaczęłam od innego bloga.Moja koleżanka zaczęła przygodę z bloggowaniem i mnie w to wciągnęła.Zaczynała od bloga o przygodach bohaterów z bajki ,,Pingwiny z Madagaskaru". Później zostałam fanką serialu ,,Austin&Ally" , zaczęłam czytać pewnego bloga o Raurze (który już z resztą nie istnieje) i postanowiłam spróbować swoich sił.A co inspiruje mnie do tego na co dzień ? Czytelnicy , którzy bardzo mnie motywują.Pomysłów szukam w życiu codziennym , w książkach i oglądanych filmach.

2. Gdybyś miała zmienić imię na imię angielskie, jakie byś wybrała?
Na pewno nie angielką wersję mojego imienia , bo moje imię nie podoba mi się w żadnej wersji.Jak byłam mała , to zawsze chciałam nazywać się Kate lub Sam.Teraz podobają mi się imiona Emily (które jest angielską wersją mojego drugiego imienia) i Sophie.

3. Jaka była twoja ulubiona gwiazda z dzieciństwa?
 Byłam wielką fanką ,,Hannah Montana" więc Miley Cyrus.

4. Aktualnie ulubiona piosenka?
Ojeju.. Lubię wiele piosenek i naprawdę nie chce mi się wypisywać wszystkich xd

5. Jesteś fanką serialu Austin'a i Ally? Jeśli tak, to od jakiego odcinka go polubiłaś?
Jak widać po tytule mojego bloga - kocham ten serial.Polubiłam go od początku.

6. Twoje najbardziej szalone wydarzenie w życiu to.. ?
Chyba poznanie mojej przyjaciółki ^^ 3 lata temu moje życie stało się baaaardzo szalone.

7. Jakim słowem określiłabyś siebie?
Ciekawska i strasznie uparta.

8. Ulubiony kraj? 
USA i Anglia.

9. Należysz do jakiś fandomów? Jeżeli tak, to do jakich?
R5Family , Lauratics , KatyCats.Poza tym lubię wiele gwiazd.

10. Co jest najlepsze, według Ciebie w pisaniu?
Przelanie myśli na papier.. W pisaniu nic Cię nie ogranicza , możesz robić co chcesz.To Twoja historia i Ty możesz nią sterować.To jest świetne.

11. Gdybyś miała wymyślić inną nazwę połączenia Laury i Rossa, (inną niż Raura) jaka by to była?
Nie mam pojęcia xd 

Druga nominacja jest od mojej kochanej imaginary <3


1. Co jest twoim hobby?

Jazda konna ^^ Choć dopiero zaczynam.  
3. Czego słuchasz?
Muzyki xd A tak serio : pop-rock , pop.  
4. Do jakich fandomów należysz?
Patrz wyżej , pytanie 9. 
  5. Trzy cechy, które opisują twoją twórczość?
Kurcze nie wiem , naprawdę nie wiem.. Nie odpowiem bo nie mam pojęcia.. 
  6. Ulubiony zapach?
Kocham zapach kwiatów <3 Uwielbiam też zapach siana.
7. Twoje najlepsze wspomnienie z dzieciństwa?
Hmm.. Myślę , że całe moje dzieciństwo jest wspaniałym wspomnieniem.Jestem z tego roku , który miał jeszcze normalne dzieciństwo.Dzisiejsze dzieciaki nie przeżyją już tego , co my.  
8. Ulubiona piosenka?
Patrz wyżej , pytanie 4.
9. Lubisz mnie? :3 (powiedz, że tak, bo inaczej cię znajdę! :) )
Lubię ? Ja Cię kocham <3 I Twojego bloga oczywiście ^^
10. Co cię charakteryzuje?
Ciekawość.. Kurcze , ja zawsze jestem wszystkiego ciekawa , wszystko muszę wiedzieć.  
11. Co najbardziej lubisz w Austinie & Ally? (Chodzi o cały serial.)
Uwielbiam Auslly.Te ich słodkie momenty <3 Poza tym kocham wygłupy Deza i Austina :D

Bardzo wam dziękuję za nominacje.Rozdziału jeszcze nie zaczęłam.. Kurcze , nie mam w ogóle pomysłu..

poniedziałek, 7 lipca 2014

Nowy blog

Rozdziału jeszcze nie zaczęłam.. Szczerze ? Nie wiem , czy jest sens go zaczynać.. Może czas zakończyć tego bloga ? Nie komentujecie , statystyka spada.. Nie wiem.. Na razie zapraszam was na mojego nowego boga :