sobota, 28 czerwca 2014

Rozdział 80 - I love, but I can not forgive

Nagle Dez dosłownie wpadł na scenę i.. zaczął śpiewać I think about you.. Wszyscy skierowali wzrok na scenę.Blondyn zrobił zdziwioną i , muszę przyznać , bardzo śmieszną minę.Po chwili otrząsnął się i wbiegł na scenę sprowadzając z niej siłą rudego.
- Za dużo cukru.. - mruknął a Dez poleciał w stronę wielkiego słoika z żelkami.
No tak.. Cały on.. Spojrzałam na Austina i nasze spojrzenia się spotkały.Uśmiechnęłam się lekko.Chłopak odwzajemnił gest.
- Muszę już iść.. - zaczęłam cicho.
- Ally ,  ja chciałbym z tobą porozmawiać.. - powiedział równie cicho.
- Dobrze.. Przyjdź do mnie jutro o 13 , okej ? - zapytałam niepewnie.
- Jasne - uśmiechnął się szczerze.
- To do zobaczenia - zbliżyłam się do nastolatka całując go lekko w policzek.
Posłałam mu jeszcze jeden uśmiech po czym zaczęłam iść w kierunku parkingu.Zanim jednak dotarłam na miejsce ktoś mnie zatrzymał.
- Ally.. - zaczęła cicho Emily - Chciałabym z tobą porozmawiać..
Westchnęłam cicho.Nie miałam ochoty z nią rozmawiać..
- No dobrze.. - odparłam niechętnie.
- Wiem , że jesteś na mnie zła.. - przyznała prawie szeptem - Ale ja muszę ci to powiedzieć..
- No dobra , mów.
- Ja.. Ja wciąż czuję coś do Austina.. - na te słowa zamarłam - Ale nie martw się.Wyjeżdżam do Nowego Jorku , dostałam kontrakt na płytę - powiedziała szybko widząc minę.
Skinęłam lekko głową.
- Chciałabym cię tylko o jedno poprosić.. - spojrzała na mnie - Daj mu jeszcze jedną szansę.On cię naprawdę kocha.. - szepnęła.
- A skąd ty o tym wiesz ? - postanowiłam pociągnąć temat.
- Widać to po jego oczach.. Po tym jak na ciebie patrzy , jak się uśmiecha kiedy tylko się pojawiasz.Zależy mu.Gdyby było inaczej , to nie starałby się.A on robi wszystko aby cię odzyskać.Nie widzisz tego ?
Nie odpowiedziałam.Wiem , że się stara.Kocham go , cholernie go kocham.I on mnie też.To wszystko to prawda , ale czy zdołam mu po raz kolejny zaufać ?
- Muszę już iść.. - rzuciłam wciąż zamyślona i zniknęłam w samochodzie.
Po niecałej godzinie byłam już w swoim bezpiecznym , ciepłym łóżku.Położyłam się.Tyle wspomnień.. Pierwszy pocałunek.Znaczy w sumie były dwa , ale ten drugi ważniejszy.. O tym pierwszym nie wspominam , bo był on czystym przypadkiem.Austin po prostu chciał poćwiczyć przed randką z inną.To się nie liczy.. Więc jako pierwszy pocałunek zaliczę ten drugi , wyjątkowy i magiczny.Siedzieliśmy przy pianinie pisząc kolejną piosenkę.Nie było w tym nic niezwykłego , przecież tak było od dawna.Ale ta piosenka była wyjątkowa , bo była o nas.. Chociaż oboje nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy , to tak było.Na to wspomnienie melodia tej piosenki automatycznie zaczyna grać mi w głowie.A potem zaczynamy się do siebie zbliżać i końcu nastaje ta wymarzona , upragniona chwila.Nasze wargi powoli się łączą.Zamykam oczy czując się jak księżniczka.. A potem nadchodzi moment , kiedy musimy się od siebie oderwać.Robimy to oczywiście bardzo niechętnie.. Odsuwam się delikatnie od blondyna patrząc mu głęboko w oczy.Chwilę później byliśmy już parą.. Kolejne ważne wspomnienie ? Pocałunek w deszczu.. Och było absolutnie magicznie.. Byliśmy cali mokrzy ale nie przeszkadzało nam to.Biegliśmy do domu kiedy on nagle się zatrzymał tym samym przyciągając mnie do siebie.Zatraciłam się wtedy w jego kakaowych oczach.. Następne wspomnienie na mojej liście to zamieszkanie razem.To poważny krok w naszym życiu.Wspominam ten czas z uśmiechem na twarzy.Było nam przecież tak dobrze.. Teraz przychodzi czas na wspomnienia bardziej dołujące , jak np. zdrada Austina.. I to nie jedna..Miley , potem Emily.. Nie , stop.Nie chcę o tym myśleć.. Zmęczona rozmyślaniem wkrótce zasnęłam.

*Oczami Austina*
Słyszałem rozmowę Ally i Emily.. Tak wiem , nie ładnie podsłuchiwać.Ale usłyszałem to przypadkiem.Emi wyjeżdża.. Jest mi smutno.. Nie rozumiem dlaczego , przecież nic mnie z nią nie łączy.. Nie kocham jej , a jestem smutny jakby to Ally wyjeżdżała.. Dlaczego to wszystko musi być takie trudne ? Dlaczego nie mogę po prostu o niej zapomnieć ? Czy ja.. Nie , wróć.Nic do niej nie czuję i koniec.Kocham Ally , zawsze tak było , jest i będzie.Nic nie ma prawa tego zmieniać.Tylko dlaczego wciąż myślę o Emily ? Ech.. Ciężko , cholernie ciężko z tym wszystkim.. Po co ona tu przyjeżdżała ? Może to lepiej że wyjeżdża ? Nie ma Emi - nie ma wspomnień.Tak , tak będzie lepiej.Dla wszystkich.Dla mnie , dla niej i dla Ally.Tylko czy Ally zdecyduje się dać mi drugą szansę ? Czy jest zdolna mi to wszystko wybaczyć i ponownie zaufać ? Szczerze w to wątpię.. Zbyt wiele razy przeze mnie cierpiała.. Zbyt wiele.. Wróciłem do domu i od razu położyłem się spać.Nie mogąc zasnąć zacząłem myśleć o Ally.. Jest piękna , mądra , urocza , zgrabna.. Mógłbym wymieniać bez końca.Dlaczego ją skrzywdziłem..? Jak mogłem to zrobić ? Ech , nie rozumiem samego siebie..W końcu udało mi się zasnąć , a przed oczami wciąż miałem Ally..

*Oczami Ally*
Następnego dnia obudziłam się po 10.Niechętnie otworzyłam oczy.Po chwili jednak wstałam.Wzięłam ubrania i poszłam do łazienki.Wzięłam szybki prysznic po czym ubrałam się.Rozczesałam włosy i związałam je w wysokiego kitka.Zrobiłam jeszcze lekki makijaż , spsikałam się perfumami i wyszłam z pomieszczenia.Wróciłam do pokoju.Wszystkie czynności zajęły mi godzinę.Schowałam piżamę i zeszłam na śniadanie.Zjadłam dwa czekoladowe naleśniki z bitą śmietaną i truskawkami.Dla mnie to najlepsze co można zjeść rano.Była 11.30.Wyszłam na spacer do ogrodu.Usiadłam na ławce obok fontanny i czekałam na Austina.Kochałam to miejsce.. Było tu pięknie i tak cicho.. Nagle z pałacu wybiegła Lessie.Ktoś musiał ją wypuścić.Wzięłam ją na ręce i przytuliłam.
- Cześć mała - zaśmiałam się.
Suczka polizała mnie.Wypuściłam ją a ta natychmiast zaczęła biegać w okół ławki.Siedziałam w ogrodzie obserwując pieska.Czas do przyjścia minął bardzo szybko.W pewnym momencie ktoś obok mnie usiadł.Spojrzałam w bok.
- Wiedziałem że tu będziesz - Austin uśmiechnął się.
Odwzajemniłam gest.
- Przejdziemy się ? - zapytał blondyn - chciałem z tobą porozmawiać.
- Jasne - odparłam od razu.
Oboje wstaliśmy z ławki i wolnym krokiem poszliśmy przed siebie.
- To o co chodzi ? - zapytałam spoglądając na chłopaka.
Nastolatek zatrzymał się , więc ja zrobiłam to samo.Spojrzałam na niego pytająco.
- Daj mi jeszcze jedną , ostatnią szansę.Proszę.. - powiedział cicho.
Westchnęłam.
- Austin ja.. Chciałabym ale nie jestem pewna..
- Czego ? - od razu podjął temat.
- Boję się , że ty wciąż czujesz coś do Emily.. - wyznałam.
- Ally , ja kocham tylko Ciebie.Na prawdę.. - powiedział patrząc mi w oczy.
- Nie rozmawiajmy o tym na razie , proszę.. - szepnęłam.
- Ale.. - zaczął.
Podeszłam do niego i mocno go przytuliłam.Chłopak również mnie objął.
- Zostawmy to na razie tak , jak jest.. Dobrze..? - szepnęłam mu do ucha.
- A jak jest..? - zapytał równie cicho.
- Wybaczyłam ci.. Ale na razie zostańmy przyjaciółmi..
- Dobrze..
Odsunęłam się od niego ale blondyn nie chciał mnie puścić.W efekcie nasze twarze znalazły się bardzo blisko siebie.. Rozpłynęłam się w jego czekoladowych oczach i nie mogłam oderwać wzroku od chłopaka.On również patrzył mi w oczy i to wszystko było tak magiczne.. Mimowolnie zaczęliśmy się do siebie zbliżać.Zamknęłam oczy i zatonęłam w pocałunku.. Nie powinnam tego robić.. Ale ja go tak cholernie kocham.. Po długiej chwili blondyn oderwał się ode mnie.
- Przepraszam.. Ja nie powinienem.. - zaczął się tłumaczyć.
- Przestań.. - przerwałam mu - Też tego chciałam..
Jego oczy rozbłysły.Kochał mnie.. Z resztą ja jego też..

6 komentarzy:

  1. Aww, aww, aww <33
    Czuję się jak Dez ^.^ Jest tak słodko, jak bym nażarła się zbyt dużo cukru.
    Ej, a może ten prawdziwy Dez też ma nadmiar cukru? Trzeba go koniecznie poszukać...
    Auslly tak mocno słodkie ♥ Uwielbiam ich ;* (I dobrze, że Emily wyjeżdża, niech spada!)
    Czekam na kolejny! ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super :D I niech Austin przestanie myśleć o Emily -.- heh :D
    zapraszam: fallinforyour5.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział! Tylko ta Emily... Ugh! Niech wyjeżdża, bo kurna nie ręczę za siebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna robota Lili <3 A ten początek dokładnie taki, jaki sobie wyobraziłam ^^ Widzę, że moja bohaterka nie jest lubiana xD Ojoj... Czekam na next :* (tylko nie zapomnij znów o planie wydarzeń xD)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział po prostu cuuudooo *__* Taki sweet <3 A szczególnie ta ostatnia scena ;D Z ogrooomną niecierpliwośćą czekam na kolejny, cudowny next :**

    OdpowiedzUsuń