piątek, 18 października 2013

Rozdział 27 - Żegnaj

( Oczami Austina )
- Austin ! Na dole czeka Jimmy i chce z tobą pogadać ! Podobno ta rozmowa zaważy na przedłużeniu twojego kontraktu lub nie ! - krzyknęła Trish.
Spojrzałem na Ally.
- Aaa... Okej... - odparłem i zszedłem na dół.
Na dole zobaczyłem Jimmiego.
- Cześć - powiedziałem , stając obok niego.
- Cześć Austin.
- To co to za ważna sprawa ?
- Wiesz , przykro mi ale muszę postawić ci warunek.Albo wyjedziesz w trasę koncertową , albo Star Records zakończy z tobą współpracę.
- To fajny warunek , wolę jechać w trasę.
- Super.Możemy wyjechać za tydzień.
- Tak szybko ?
- Tak.Pierwszy koncert tutaj , pojutrze.A za tydzień jedziemy w świat.
- Okej , to cześć.
- Do zobaczenia.
Pobiegłem na górę.
- Słuchajcie ! Ale mam newsa ! - krzyknąłem.
- Ja w sumie też mam wam coś do powiedzenia - powiedziała Ally.
- To ja pierwszy.Jimmy zaproponował mi trasę koncertową , wyjeżdżamy za tydzień ! - krzyknąłem.
Wszyscy się ucieszyli.Oprócz...Ally....
- Ally , coś się stało ?
- No... Podpisałam dwuletni kontrakt z firmą produkującą muzykę.Przez dwa lata nie mogę wyjechać z Miami...
Zapadła cisza.
- Mogę pogadać z producentem , może kontrakt by na mnie poczekał...
- Pogadaj z nim.Jimmy mówił , że możesz wystąpić na koncercie promującym moją trasę w Miami.
- Okej.Pogadam z producentem , decyzję poznacie po koncercie.
( Oczami Ally )
Następnego dnia poszłam do producenta.Nie zgodził się... Podpisałam kontrakt.To jedyna taka szansa... Wyszłam i postanowiłam napisać piosenkę wyrażającą moje uczucia.W końcu jutro miałam koncert.Usiadłam do pianina.Po kilku godzinach piosenka była gotowa.Poszłam spać.Jeszcze za nim zasnęłam , dostałam esemesa od Austina.Napisał , że jednak wyjeżdżają już jutro i ma nadzieję że ja też... Bardzo go zawiodę...Następnego dnia ubrałam się tak :
 Gdy szłam na miejsce koncertu , łzy napłynęły mi do oczu.Powstrzymałam je jednak.Weszłam do środka.Weszłam na scenę.Zaśpiewałam piosenkę pożegnalną dla moich przyjaciół i... miłości mojego życia... :
- Ally , piękna piosenka ! A teraz chodź , autobus już czeka - powiedział Austin.
- Austin ja... nie jadę... - łzy zapiekły mnie pod powiekami.
Austin zamarł.
- Jak to... nie jedziesz ?
- Nie zgodził się...
Słyszeli to Trish i Dez.
- Jak to nie jedziesz ? - zapytała Trish.
- Musimy się pożegnać... - odparłam drżącym głosem.
Trish podeszła do mnie.Przytuliłyśmy się.Długo trwałyśmy w uścisku.Potem poszła do autobusu.Podszedł do mnie Dez.Jego także przytuliłam.Wzruszył się i powiedział mi kilka miłych słów.Po chwili zostaliśmy z Austinem sami.Popatrzyłam mu w oczy.Przytuliliśmy się bardzo , bardzo mocno.Potem pocałowaliśmy się.
- Nie wytrzymam bez ciebie - szepnął Austin.
- Ja też będę strasznie tęskniła... Ale.. Zobaczymy się...
- Za 2 lata... - dokończył.
Spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy.
- Kocham cię Ally.
- Ja ciebie też
Pocałowaliśmy się jeszcze raz i Austin dołączył do Trish i Deza.Odjechali.Ja stałam tam jeszcze chwilę.
- Zostałam sama - powiedziałam sama do siebie a łzy popłynęły mi po policzku...

CDN
Austin , Dez i Trish pojechali w trasę.Bez Ally... Co będzie dalej ?

1 komentarz: