środa, 19 marca 2014

Rozdział 72 - The extraordinary surprise

Obudziłam się jakiś czas później.Powoli otworzyłam oczy.Na krześle obok siedział Austin przeglądając książkę..Spojrzałam na tytuł - Wszystko co najważniejsze o psach.Uśmiechnęłam się.Zawsze chciałam mieć psa.Nagle blondyn spojrzał na mnie.
- O , już nie śpisz - uśmiechnął się.
Odwzajemniłam gest i wymownie spojrzałam na książkę.
- Co ? - zapytał a ja zaczęłam się śmiać.
- Kupujesz pieska ? - zapytałam kiedy już się opanowałam.
- Może.. - mruknął.
- Kiedy wychodzisz ? - zapytał z troską.
- Jeszcze nie wiem , ale mam nadzieję ze niedługo.Austin.. Mam do Ciebie prośbę.Mógłbyś zająć się moim koniem ? Nakarmić , wyczyścić , wypuścić go na łąkę dopóki ja nie wyjdę - zapytałam z nadzieją.
- Jasne - uśmiechnął się promiennie.
- Ally ! - usłyszałam nagle aż się przeraziłam.
Spojrzałam w stronę wejścia.
- Trish , Dez ! - krzyknęłam uradowana.
Przyjaciele weszli do sali.Czarnowłosa podbiegła do mnie i mocno przytuliła.Odwzajemniłam uścisk.Nagle ktoś ją ode mnie odepchnął i przede mną stał rudowłosy.Zaśmiałam się i uścisnęłam go.Przegadaliśmy cały dzień...
*2 tygodnie później*
Nareszcie wychodzę ! Po co oni trzymali mnie tu tak długo ?
- Ally , zmieścisz to do jednej torby ? - zapytał blondyn który pomagał mi się spakować.
- Taa , aż tylu rzeczy nie mam - odparłam z uśmiechem.
Włożyłam wszystkie rzeczy do torby i próbowałam ją zamknąć.
- Pomóż - powiedziałam błagalnie do Austina.
Chłopak zaśmiał się i stanął obok mnie.
- Siadaj na niej - powiedział.
Wykonałam polecenie a blondyn siłował się z zamkiem.
- Zamknięte.. - mruknął zziajany.
- Dzięki - cmoknęłam go w policzek.
- Czekam na dole - uśmiechnął się biorąc walizkę.
Wzięłam moją torebkę i włożyłam do niej rzeczy leżące na szafce nocnej - telefon , błyszczyk , bransoletkę i lusterko.Poprawiłam sukienkę , włosy i wyszłam z sali.Powoli schodziłam po schodach.Gdy byłam już na dole pchnęłam szklane drzwi i byłam już na dworze.Przy limuzynie czekał Austin.
- Dobra , to ja idę - powiedział.
- No coś ty , wsiadaj - wskazałam rękę limuzynę.
- Ale ja..My.. Ja nie.. - plątał się.
- Wsiadaj - ponowiłam prośbę.
W końcu blondyn uległ.Oboje wsiedliśmy do pojazdu.Drogę do pałacu upłynęła nam na rozmowie o wszystkim i o niczym.Po 15 minutach byliśmy na miejscu.Chłopak zaniósł moją walizkę na górę.
- Przejdziemy się ? - zaproponował.
Skinęłam głową.Wyszliśmy z budynku i skierowaliśmy się do pobliskiego parku.Nagle Austin zatrzymał się.
- Poczekaj tutaj chwilę - powiedział tajemniczo.
Zdziwiona usiadłam na ławce.Po chwili blondyn wrócił z wiklinowym koszykiem w ręce.
- To dla ciebie - podał mi rzecz trzymaną w ręce.
Zdziwiona delikatnie uchyliłam pokrywę.Z koszyka natychmiast wysunęła się mała , włochata główka.Zajrzałam głębiej - w środku był szczeniak !
- Dziękuję - powiedziałam delikatnie wyjmując pieska z koszyka - jest śliczny !
- To suczka - powiedział dumnie.
- Owczarek Australijski - dodałam zachwycona.
Chłopak usiadł obok mnie głaskając suczkę.
- Nazwę ją Lessie - odparłam pewnie.
- Ładne imię.
Piesek wygląda tak :
Wzięłam pieska na ręce i przytuliłam się do niego.Zwróciłam się do blondyna.
- Nie musiałeś..
- Wiem , ale chciałem - odparł uśmiechając się delikatnie.
- Skąd wiedziałeś że zawsze chciałam mieć psa ? - zapytałam.
- Intuicja - uśmiechnął się tajemniczo.
- Chodź , kupimy coś dla niej - powiedziałam wstając z ławki.
Włożyłam pieska do koszyka i zaczęłam się rozglądać za najbliższym zoologicznym po czym skierowałam się w jego kierunku.Oboje weszliśmy do środka.
- Co bierzemy ? - zapytał blondyn.
- Muszę kupić legowisko , zabawki , jedzenie , smycz , akcesoria do pielęgnacji.. - wymieniałam.
- Aa.. Zapomniałem ci powiedzieć że już umie chodzić na smyczy , nie musisz jej uczyć - odparł.
- Fajnie.
Wspólnie wybraliśmy rzeczy dla suczki i skierowaliśmy się do kasy.Zapłaciliśmy za zakupy i wyszliśmy.Do koszyka w którym była Lessie włożyłam kupionego przed chwilą pluszaka.
- Chodźmy na łąkę , pobawimy się z nią - zaproponowałam.
Chłopak przystał na moją propozycję.Poszliśmy na piękną , kwiecistą łąkę.Wyciągnęłam psa z koszyka i rzuciłam mu patyk.Lessie z zainteresowaniem pobiegła za przedmiotem , obwąchała go i wzięłam do pyszczka po czym przybiegła do mnie.
- Ślicznie - pochwaliłam ją.
Usiedliśmy z Austinem na trawie a suczka biegała wokół nas łapiąc piłkę którą Austin do niej rzucał.Patrząc na piękne krajobrazy oparłam głowę o ramię blondyna.Zaczęło się ściemniać.
- Wracamy ? - zapytał Austin.
- Tak - odpowiedziałam.
Lessie prawie zasnęła mi na kolanach.Delikatnie włożyłam ją do koszyka i ruszyłam za blondynem.Po 10 minutach doszliśmy do pałacu.
- To cześć - uśmiechnął się.
- Pa - przytuliłam go na pożegnanie.
Weszłam do budynku i pobiegłam do swojego pokoju.Wyjęłam suczkę z koszyka i włożyłam ją do legowiska.Sama wykąpałam się , położyłam do łóżka i szybko usnęłam.A śnił mi się pewien blondyn...

***************************************************************************
No więc kochani.. rozdział :) Pies ? Skąd pomysł na psa ? Nie wiem , może stąd że sama zawsze chciałam mieć psa.. Nie wiem.Jakoś tak mnie ostatnio wzięło na zwierzęta.. Nie wiem co jeszcze napisać.. Pa..
Ma być 10 komentarzy !

11 komentarzy:

  1. cudo*_* zapraszam do mnie: http://rossilauraraura.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  2. boski xd aa ten psiaczek slodziaczek *.* widze ze juz,juz auslly sie powoli tworz c; rzycze weny ;* / Gisia

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zwykle świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaczynasz mi tu tworzyć Auslly, więc mi tego nie spieprz, bo wiesz, co się stanie...
    Rozdział zajebisty, piesek śliczny *.* Na serio, zakochałam się ;**
    Czekam na nn <333

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam na naxt ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny, czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny rozdział! Cudny! Mega! Świetny!
    Genialny! Nie wiem jak go nazwać.
    Jest po prostu obłędy!!!
    Z wielką niecierpliwością czekam na Next!
    jakbyś miała czas i chęć to wpadnij.
    Jestem tu nowa i jeszcze wszystkiego
    nie ogarnęłam, ale się staram.
    Mam nadzieję że opowiadanie się spodoba -
    http://auslly-anotherstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ahh, kocham zwierzęta <3 Ale kotki lepsze xD Rozdział świetny jak zwykle. Czekam na next, ty moja anielico :*

    OdpowiedzUsuń