sobota, 16 listopada 2013

Rozdział 35 - I lost a child, but it would be better

( Oczami Austina )
Wyszedłem z sali , ale nie zamierzałem odpuścić.Muszę walczyć.Muszę... Siedziałem w poczekalni i rozmyślałem gdy nagle zobaczyłem Trish.
- Co się stało ? - zapytała.
- Ally... Ona... Ona próbowała się zabić..
- Co ?! Dlaczego ?!
- Bo.. Bo ja...
- Coś ty jej znowu zrobił ?!
- Bo ja z nią zerwałem...
- Co ?! A niby dlaczego ?! - krzyknęła.
- Bo.. Bo przeczytałem w gazecie że... A z resztą sama zobacz - odparłem i podałem jej czasopismo.
- Ally Dawson - kolejne zaskakujące doniesienia.Czytaj str. 12 - przeczytała i otworzyła na wspomnianej stronie - Ally Dawson jest w ciąży z Austinem Moonem.Jednak... Regularnie go zdradza ! I żeby tego było mało , robi to z... Jimmym Starem , szefem wytwórni Star Records ! Patrz zdjęcie obok - przeczytała.
- Widzisz ?
- Ty naprawdę uwierzyłeś temu szmatławcowi ?!
- No..
- A czytałeś ostatnią stronę ?
- Nie...
Dziewczyna przewróciła strony na koniec gazety i pokazała mi ją.
- Wszystkie informacje zawarte w gazecie są nie prawdziwe.Gazeta jest po to , aby się pośmiać.Wszystkich urażonych naszą gazetą - bardzo przepraszamy - przeczytałem.
I... Usiadłem z wrażenia.
- Boże co ja zrobiłem... Ona mi nigdy w życiu nie wybaczy...
Wtedy z sali wyszedł lekarz.
- Coś się stało ? - zapytałem.
- Niestety , pani Dawson poroniła.Proszę się nie obwiniać , strata dziecka nie nastąpiła w skutek próby samobójczej a samoistnie.Jej organizm nie był gotowy na dziecko i gdy zaczęło się rozwijać , po prostu je wykluczył.
- Czy mogłabym się z nią zobaczyć ? - zapytała Trish.
- Oczywiście.Pacjentka została poinformowana o stracie dziecka.
Brunetka kiwnęła głową i weszła do sali Ally.Ja czekałem na zewnątrz , wciąż nie wierząc w to , co usłyszałem.
( Oczami Ally )
Drzwi otworzyły się a do sali weszła Trish.Usiadła na krześle obok mnie.
- Hej.Przykro mi.
- A mi nie - odparłam.
- Jak to ?
- Nie byłam gotowa na dziecko.Zwłaszcza teraz , kiedy zostałam sama...
- Nie wybaczysz Austinowi ?
- Nie... Za dużo razy mu wybaczałam.
- To twoja decyzja.
( Tydzień później )
Jestem już w domu.Jestem.Heh.Siedzę i oglądam TV.Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi.Zwlekłam się z łóżka.Otworzyłam drzwi.Zobaczyłam w nich blondyna.
- Ally ja...
Bez namysłu zamknęłam mu drzwi przed nosem.Nie potrafię mu wybaczyć...

CDN

5 komentarzy:

  1. Nie potrafię ci wybaczyć....
    Że tak strasznie grasz na moich emocjach!!!!!
    Przyjechała ta policja?!!!
    Pewnie nie, co? W Polsce policjanci tylko się pączkami obżerają!!!!! XD
    No naprawdę, ja jestem tylko biednym dzieckiem (mina zbitego szczeniaczka)
    Nexta plosę....;3

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę mnie ta Ally wkurza :P Ale jest fajne

    OdpowiedzUsuń
  3. rozdział wspaniały. teraz bedzie fajnie. :) ja rozumiem Ally przeciez to jest dowod na to ze Austin jej nie ufa. Ale i tak mam nadzieje ze wszystko sie ułozy. :) czekam na next. :**

    OdpowiedzUsuń