- Ally , co się stało ? - zapytał zaniepokojony Austin.
- Dostałam sms'a od mojego starego znajomego...
- To super ! Co pisze ?
- Chce się spotkać w jakiejś ważnej sprawie...
- To chyba fajnie ? Dlaczego się nie cieszysz ?
- Bo zanim on wyjechał do Los Angeles , spotykaliśmy się.On chciał zapytać mnie , czy zostanę jego dziewczyną , ale nie zdążył.I boję się , że on nadal chce się ze mną spotykać...
- Nadal coś do niego czujesz ?
- Kiedyś myślałam że będziemy razem na zawsze.Ale teraz jestem inną dziewczyną , bardzo się zmieniłam i nie jestem już tą samą dziewczyną... Nic do niego nie czuję , ale boję się zranić jego uczucia.Nie chcę tego spotkania.
- Ally - blondyn przytulił mnie - chętnie pójdę z tobą - uśmiechnął się.
- Naprawdę ? - spytałam patrząc mu w oczy.
- Naprawdę - powiedział i pocałowaliśmy się.
- Wiesz , ja trochę boję się zasnąć... - powiedziałam gdy położyliśmy się.
- Dlaczego ?
- Wtedy , kiedy zasnęłam na ławce miałam straszny sen.Śniło mi się , że ktoś mnie zgwałcił i zaszłam w ciążę...
Chłopak przytulił mnie.
- Śpij.Ale pamiętaj , że cały czas jestem przy tobie - uśmiechnął się.
Odwzajemniłam gest.
- Dobranoc - powiedziałam i zamknęłam oczy.
- Dobranoc.
Noc minęła szybko.Nic mi się nie śniło , na szczęście.Rano wstałam wcześniej od Austina.Byliśmy sami , moi rodzice wyjechali na tydzień.Zajrzałam do szafy i wybrałam to :
Blondyn nadal spał , więc poszłam zrobić śniadanie.Najpierw zrobiłam jajecznicę.Potem tosty.Wyjęłam z szafki tacę i postawiłam na niej 2 talerze z tostami , po 2 na każdym.Obok postawiłam 2 talerze z porcją jajecznicy.Wyjęłam 2 szklanki i nalałam do nich soku pomarańczowego.Obie szklanki postawiłam na tacy i wzięłam mały wazonik.Z dużego wazonu z kwiatami wyjęłam małą różę i włożyłam ją do wazonika.Wzięłam tacę i poszłam do mojego pokoju.To nie do wiary , ale Austin nadal spał ! Postawiłam tacę na biurku i usiadłam na łóżku.
- Austin , wstawaj ! Spóźnisz się do szkoły ! - krzyknęłam.
- Jeszcze 5 minut , mamo... - mruknął blondyn.
- U mnie nie ma jeszcze 5 minut - powiedziałam ze śmiechem i ściągnęłam z niego kołdrę.
- Aa ! - krzyknął blondyn i otworzył oczy.
Ja nie mogłam powstrzymać fal śmiechu.Austin miał na sobie... bokserki w słoniki ! Ja nie mogę ! Ale się śmiałam.
- Ha ha ha... - mruknął i szybko włożył spodnie i koszulkę.
Potem złapał mnie w tali i rzucił na łóżko.Zaczął mnie łaskotać.
- Przestań ! - krzyczałam zaśmiewając się do łez.
W końcu przestał i pomógł mi wstać.
- Ze mną się nie zadziera - powiedział.
Oboje się zaśmialiśmy.Zjedliśmy śniadanie i poszliśmy na spacer do parku.Wróciliśmy , szybko wypiliśmy herbatę i poszliśmy do mojego pokoju.Spojrzałam na zegarek który wskazywał 12.30
- O matko ! - krzyknąłem - o 13 mam się spotkać z Davidem !
- To ten chłopak ? - zapytał.
- Tak.
- Okej , idź się ogarnąć a ja pościelę łóżko.
- Ok - odparłam i poszłam do łazienki.
Szybko ogarnęłam włosy i poprawiłam makijaż.Po 15 minutach wyszłam z łazienki.
- Idziemy ? - zapytałam.
- Tak.
Wyszliśmy z mojego domu.Dochodziliśmy do stolika , przy którym się z nim umówiłam.Nagle zamarłam...
CDN
W następnym rozdziale :
Co takiego zobaczyła Ally ? Jak to na nią wpłynie ?
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Dodaj już cd bo nie mogę się doczekać xdd
OdpowiedzUsuńPs. Moje koleżanki również czytają tego bloga tylko nie mogą komentować ponieważ nie maja konta a z anonima się nie da :)
To bardzo się cieszę ;)
Usuń